Wszystkie grupy
ruszyły do zadań.
Ania z Siwym
podpowiadali co się dzieje i doradzali łatwiejsze trasy.
Wieczorem połączyli
się na naradę,
Zaczął Siwy
- Wygląda na to, że mamy problem
- Co się stało ?
- Trzech wsiadło na łódkę i płyną do góry
- Wyślijcie stacjonarnego i postawcie na tym stadem, które wykrył DKamera pewnie tam płyną, to dobra wiadomość, bandytów jest mniej.
- Ale żaglówki nie ma
- Z żaglówką poradzimy sobie później, a co w obozie ?
- Niewolników jest siedmioro, cztery kobiety i trójka małych dzieci, Zeńka też tam jest, Ania ją rozpoznała.
- A bandytów ?
- Wszystkich bandytów jest szesnastu.
- Jeden nam się wcześniej zapodział
- Bo rzadko wychodzi, chyba tylko „za potrzebą”
- Czyli bez tych trzech trzynastu ?
- Właśnie, kobiety z dziećmi wypuszczają na dzień na wyspę, wtedy pilnuje ich trzech, na razie była jedna noc i wyglądało na to, że w nocy wyspy pilnuje dwóch, palą ognisko, jeden śpi a drugi łazi.
- A ich domu ktoś w nocy pilnuje ? Kajaków ?
- Nie wygląda, chyba, że siedzą w środku ale w nocy widać, że ogień przygasa bo zmniejsza się temperatura powietrza nad kominem
- Co robią w dzień ?
- Dziś dwa razy dwóch chodziło po wodę z wiadrami, sześciu poszło na pole coś zbierać, Andrzej mówił, że to kapusta, jeden kręcił się przed domem i jeden rzadko wychodzi.
- Jak są uzbrojeni ?
- Ci na żaglówce zabrali jedną dzidę, wszyscy mają pałki i jakieś maczety bo widzieliśmy jak rąbali nimi drewno przyniesione z lasu.
- A jakby co to doszliśmy do miasta, co dalej ? - Zapytał Karol.
- Na mapie masz punkt, tam powinna być łódka, taka duża, wiosłowa, przepłyńcie nią o tu koło zamku Ujazdowskiego, uważajcie, po obu stronach trasy są tereny piszczaków, jak dopłyniecie to dajcie znać.
- Dobra.
- Piszczaka zaznaczyłem wam na żółto i system śledzi teraz każdą sztukę, na razie polują stadem gdzieś koło Belwederu.
- Ja to ogarnę i ich pokieruję – powiedziała Ania
- Aniu, zaznaczę ci bezpieczne przejście, polowałam tam kilka razy – powiedziała Bena
- To następna narada jutro, zobaczymy jak to się będzie rozwijać. Chyba, że coś jeszcze ?
- Na razie wszystko w porządku, Kacper przejął sterowanie dronami, strasznie mu się podoba
- No tak, odstawiłem warsztat, bo to jest fajne takie oglądanie świata.
- To jak się pobawisz, to zeskanuj potem całą rzekę DKamerą. Właśnie, znalazła coś ?
- Żadnych ludzi, kilka transportów wojskowych takich jak ten znaleziony przez dwójkę Kaśki, kilka miejsc, gdzie mieszkają piszczaki i tyle.
- Dobra, to do jutra
- Na razie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz